Witajcie kochani :)
Dzisiaj nieskromnie chce się wam pochwalić i to dwa razy:
Na początek pochwale się nowym członkiem rodziny a jest nim trzymiesięczna, prześliczna, mała, biała kicia o imieniu INKA. Jest cała bialutka, niezwykle grzeczna (jak na kota) i uwielbia się bawić. Jeszcze nigdy nie widziałam tak milaśnego kota... tylko przytulanie jej w głowie :)
A oto tan da ra dan... Inka :)
Druga rzecz to wyczekana nagroda z Rapakivi
za motylowy kolaż:
Pozdrawiam Amaretto
ale ona słodka :) też mi się marzy taka, ale u mnie nie tolerują kotów i absolutnie się nie chcą zgodzić :( a jak już kiedyś wyjdę za mąż to też kota nie będzie, bo facet uczulony i cóż zostaje mi oglądać twojego i zazdrościć jaką śliczną kotkę masz ;)
OdpowiedzUsuńHmmm... Już ją gdzieś widziałam - fajniutka jest :-)
OdpowiedzUsuń