Witajcie Kochani :)
Na dziś mam dla was słoneczny kolaż :)
Pan Listopad raczej oszczędnie dawkuje nam słoneczne dni a rozpieszcza deszczykiem, wiatrem, szarówką i nostalgicznymi mgłami o poranku. Na szczęście jest kreatywność którą można wykorzystać do rozweselenia szarych listopadowych dni. Ja rozświetlę mój pokój promieniami kolażowego słońca :)
Kolażyk zgłaszam na cykliczną zabawę kolorami u Danusi :)
Kolor na listopad to ZŁOTO :)
A teraz coś o złocie :) Złoto... złoto... hyyymm....
To nie jest mój ulubiony kolor, sama nosze się w srebrze ale cenie złoto we wnętrzach. Oczywiście nie jestem fanką zalewania mieszkań złotem i robienia z nich kiczowatych podróbek pałacowych salonów... no chyba ze ktoś naprawdę ma pałać hihihi.
Odrobina złota wygląda bardzo elegancko i świetnie się sprawdza w pomieszczeniach zacienionych gdzie słonko rzadko zagląda. Złoto jest jak promyczek słońca.
Dla mnie to przede wszystkim kolor bez którego nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia.
A wiecie że:
Całe złoto na ziemi pochodzi z kosmosu.
Złoto trafiło na ziemie podczas licznych bombardowań naszej planety przez asteroidy. Dlatego to taki rzadki surowiec.
90% złota na ziemi zostało już wydobyte.
W Polsce też mamy kopalnie złota w Złotym Stoku.
Największe złoża złota w Europie odkryto w Polsce na Dolnym Śląsku.
Do stworzenia kolażu użyłam płótna malarskiego, pestek dyni,
guzików, perełek, piasku i farb akrylowych.
Pozdrawiam Amaretto :)